In the episode iSpace Out, Spencer kept seeing a mysterious little girl in the Shay apartment while Carly, Freddie, and Sam were away being tested for iCarly's possible trip to space. He was somewhat crazy by the time Carly returned home, as he was unsure whether or not to believe that the little girl was a figment of his imagination, as he had been told. He believed that he was going crazy
Tłumaczenia w kontekście hasła "Misterny" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Misterny moduł na zdjęciu wygląda tylko jak zabawka: może pomieścić tyle książek, ile jest pełnowartościowych półek.
Published in Poland on the 19th of July 2010. 33 comments. Page 1 of 1. EDIT:artykuł był pisany wczoraj, mniej więcej godzin…
Carly Shay finds her previously "normal" life turned upside down when her Internet show, "iCarly," becomes an instant smash with young Web heads. With her parents traveling abroad, Carly must rely on the help of friends Sam and Freddie, and her quirky older brother, Spencer, to cope with the newfound success. Comedy 2007. 8+.
Series Info. Carly, Spencer and Freddie are back, navigating the next chapters in their lives and facing the uncertainties of life in their 20s. Creator: Dan Schneider. Starring: Miranda Cosgrove
Kolej walczy z busami, możemy zacierać ręce z radości Jacek Brzuszkiewicz 02-09-2004 , ostatnia aktualizacja 02-09-2004 22:04 Więcej pociągów, tańsze bilety. Kolej szykuje się do wojny z prywatnymi przewoźnikami, którzy zabrali jej pasażerów na dochodowej linii z Lublina do Warszawy. Orężem w
. Jak sie pewnie domyslacie, z challengu na sierpien wyszla dupa zreszta jak zwykle. W zwiazku z tym , ze jesczze nigdy nie ukonczylem zadnego tego typu chllg, nie bede juz nigdy czegos takiego planowal. To tyle jezeli chodzi o wstep. No wiec tak, zaczalem sierpien zgodnie z tym co planowalem, no moze nie do konca, bo mialem tam chyba grac sity za 15E a gralem za 10 ale to szczegol. Noi tak gram gram, i nagle mnie oswiecilo - na ch*j ja gram sity na roomie z rake? Szybko przeliczylem to i owo i nawet rb 60% tu nic nie pomaga. Noi wyszlo z tego to, ze wrocilem wkoncu na stare smieci , do prawdziwej mekki siciarzy - P*. Pogralem chwile i wyliczylem wszystkie za i przeciw gry na p* i gry na bossie, po to czy aby napewno mi sie to bedzie lepiej oplacac. I tak: Boss: + rb nawet do 70% + przyzwyczajenie do roomu, do tych sitow, i w ogole do wszystkiego , wiadomo ze jak sie gra 4 miechy na jednym roomie to pozniej jest ciezko przy zmianie na inny + wiecej sitow/h = wiekszy rb (1 sit na bossie trwa 20 minut, na starsach ponad 30) + znam tu juz wszystkich regularsow + gra w Euro - ponad 9% rake :F - najwyzszy limit gdzie gra jeszcze "zyje" to 15E, wiec tak czy owak musialbym kiedys isc na starsy - soft - wiadome - nie dziala hm Starsy: + niski rake + rb na supernovie nawet niezly (o tym pozniej) + soft + nielimitowane stawki + HUD i moj ulubiony wykresik EV :d + mozliwosc multitablingu (chociaz to w sumie nie tak bardzo wazne, bo i tak gram narazie max 6 sitow na raz) + starsy to kurwa starsy a nie jakies krzaki - bez supernovy rb ssie - gra w $ - duzo regow Przemyslalem to i owo i jednak wybralem starsy. Zaczalem tam grac jakos 18 sierpnia. Nie wiedzialem czeg sie spodziewac po tych calych regach/donkach i zaczalem od stawek 7$ :D 59 sitow, +100$ weeee Dobra, mysle sobie co za fishe ide wyzej. Zatrzymalem sie na 15$ Sitow malo bo gralem poczatkowo 4 sity na raz xD zeby sie ogarnac, pozniej dolozylem 2 i narazie gram 6 na raz i jest git. Anyway to jest tylko 5 dni ale o tym pozniej. Noi gralem te 15 i zrobilem shota na 30% ale tam juz lekki hardkor i chociaaz w sumie wtopilem tylko 2 bi to jednak nie czuje sie tam jesczze za fdobrze, wiec narazie pogram te 15% zeby zrobic jakis w miare przyzwoity volume . No a wracajac do tej supernovej, brakuje mi jakies 70k vpp, przy zalozeniu ze caly wrzesien gram na 15$ , robie rolla na 30% i od pazdziernika wbijam na 30% juz reuglarnie , to na lajcie przed koncem listopada mam supernova. Takze od dzisiaj, zadnych challengow itp itd tylko jeden jedyny cel - sn do konca roku. A od 25 sierpnia nie gram bo mam problem z netem i jak nie ogarne tego wszystkiego do konca sierpnia to bedzie przypal. Okay, narazie tyle PEACE OUT!
nie ja – wiesz… bo ja sobie wykoncypowałem pewien plan… ja – taak? nie ja – i sobie pomyślałem… ja – … że mogłabym wziąć w nim udział? nie ja – noooo ja – czynny? nie ja – dokładnie ja – a konkretniej można? nie ja – potrzebuję tego na wczoraj ja – myślę, że istnieje taka posibilitacja aczkolwiek biorąc pod uwagę złożoność systemów i stosunek roboczogodzin do aktywnych podmiotów pracowniczych obawiam się, iż zaproponowany termin mógłby okazać się niewystarczający do przeprowadzenia pełnego projektu i zakończenia go sukcesem… nie ja – znaczy? ja – ‚nie ma bata stary’ tylko ładniej powiedziane nie ja – lubię gdy ładnie mówisz ja – mogę się do tego nawet uśmiechnąć jak uprzejmie nabzdyczona lala z poczty nie ja – a postawisz mi pieczątkę? ja – nie ale za to też nie doniosę, że mnie molestujesz werbalnie i to w godzinach pracy nie ja – a molestuję?! ja – no a nie? takie ‚postawisz mi pieczątkę?’ można odebrać bardzo wieloznacznie nie ja – kurde, ty to nawet jak człowieka opierdzielisz to tak, że mu się to przyjemnie kojarzy 😉
Skip to content Główna Kategorie Filmy Chłopaki nie płaczą Dzień świra Killer Poranek Kojota Kariera Nikosia Dyzmy Miś Nic śmiesznego Pieniądze to nie wszystko Pozostałe Wypowiedzi Celebryci Politycy Sportowcy Pozostali Wyślij pomysł Przepisy Główna Kategorie Filmy Chłopaki nie płaczą Dzień świra Killer Poranek Kojota Kariera Nikosia Dyzmy Miś Nic śmiesznego Pieniądze to nie wszystko Pozostałe Wypowiedzi Celebryci Politycy Sportowcy Pozostali Wyślij pomysł Przepisy
Nie było chwilowo wpisów, bo od poniedziałkowego wieczoru byłam w Poznaniu bo miałam jeszcze dwa dni praktyk, w tym ostatni z zaliczeniem (uff udało mi sie być w tej połowie grupy, która zaliczyła i ma spokój) wpisu z telefonu nie udało mi się dodać, bo edytor wariował, ale dzielnie śledziłam wasze losy i dawałam o sobie znać :) A co do tytułu... Przegięłam. 21 i 22 maja to jeden wielki kompuls wieczorami... Rano śniadanka ładnie, ładnie, obiadek tez, potem przekąska, a wieczorem... płynę i ginę, wcinam i tyję! I nie mówię tutaj,m ze o zjadłam sobie parę kostek czekolady i kanapkę... Wpadłam w szał fast food'owy i to gruby! We wtorek ze znajomymi trochę alkoholu i te sprawy, wszyscy głodni to sobie wejdziemy do Maca, środa też przegięta popołudniu heh... Obawiam się, ze wraz z końcem maja nie ujrzę równego 70kg na wadze. Na pewno mam jakieś 71,5 na wadze, chodzieska to w ogóle ma jakąś inne grawitacje bo rano w poniedziałek na chodzieskiej 71,3 a na poznańskiej we wtorek rano 70,7 czyli według paska (gdzie poniedziałek był normalny dietowy i aktywny) heh.. kolejne ważenie na spokojnie w poniedziałek rano. Raczej w tydzień nie schudnę prawie 2kg. Nie mam czasu na taką aktywność, a głodówek nie mam zamiaru robić. Więc ogólnie jestem nie dziś się starałam! Już jedzenie było w miarę rozsądne, wiem, ze dodatkowo @ mi tu buduje apetyt na maksa, ale staram się panować już nad sobą, z aktywności zaliczyłam dziś ze znajomą i z maleńką spacer dookoła jeziora + troszkę po mieści i wyszło ok. 7km, tempo średnio szybkie ale niby wyszło ponad 400kcal, więc jest dobrze. Gorzej, że kostka odmawia mi posłuszeństwa, w poniedziałek wieczorem jak czekałam na pociąg ugryzła mnie kostka, oczywiście spuchła okropnie, ale starałam się nie drapać, posmarowałam fenistilem i poszłam spać po przyjeździe, rano opuchlizna zeszła, ale wciąż bolało, teraz nie boli, ale gdy chodzę to strasznie mnie kostka boli i jest trochę opuchlizny, cholerne meszki! Zawsze tak samo z mamą reagujemy na ich ugryzienie, nogi mamy jak baloniki z teściówką już gadam na luzie, z K. hm... kontaktujemy się, niby jest chęć porozumienia ale nie ma kiedy, bo jak byłam w Poznaniu to to on miał popołudniówki, ja już o 6 n nogach to jak wracał o 23 to już spałam, więc zero widzenia się. A teściu... Foszek :D tylko dzień dobry, dobranoc i do widzenia :D Jestem ciekawa czy do roczku małej (17 czerwca) mu przejdzie ^^ Menu:I śniadanie: 3x kromka razowca (mm kocham ten prawdziwy chodzieski chleb, na prawdziwym zakwasie) + pomidor + 3 łyżeczki pestoII śniadanie: jogurt Froop ananasowo kokosowy + rogalik z wiśniami III obiad: miseczka żurku z jajkiem + 4 pierogi ruskie babcinej robotyIV podwieczorek: szklanka świeżo wyciskanego soku z grejpfruta V kolacja: jajko na twardoPłyny: z wodą trochę gorzej wypijam jakieś 1,5l dziennie + herbaty
i caly misterny plan w